Oprowadzanie po hotelu Admiral Palast już za nami. Wydarzenie zgromadziło prawdziwe tłumy chętnych do zwiedzenia tego wyjątkowego obiektu.
Admiral Palast to ikona śląskiej architektury, to jeden z punktów na mapie Górnego Śląska, który zachwyca nowoczesnością bryły, zaskakuje detalem i zdumiewa przemyślnością konstrukcji. W minioną sobotę, już po raz drugi, miłośnicy architektury mieli okazję zobaczyć ten niezwykły obiekt dzięki wydarzeniu zorganizowanemu przez stowarzyszenie WRAZIDLOK we współpracy z miastem.
Tego dnia zamknięty od wielu lat hotel znów tętnił życiem. Kilkuset mieszkańców miało okazję wysłuchać prelekcji na temat historii tego nietuzinkowego obiektu położonego w samym centrum Zabrza. Była to również okazja do zobaczenia zabytkowych wnętrz, które już wkrótce przejdą prace modernizacyjne mające na celu nadać obiektowi nowe funkcje. Wielu mieszkańców podzieliło się przy tej okazji swoimi wspomnieniami z czasów, gdy na dole gmachu mieściła się restauracja „Fregata”.
Warto przypomnieć, że w styczniu ubiegłego roku miasto podpisało umowę, dzięki której stało się właścicielem byłego hotelu Admiralspalast.
Hotel AdmiralsPalast to przedwojenna wizytówka miasta, nazywana zabrzańskim drapaczem chmur – nawiązuje do amerykańskich wysokościowców, określanych jako szkoła chicagowska. Wybudowany w latach 1924 – 1928 jako budynek narożny w stylu modernistycznym z elementami sztuki art deco. Elewacje boczne zdobią płaskorzeźby ludzkich głów symbolizujące przedstawicieli ras pięciu kontynentów. Budynek wieńczy sporych rozmiarów kopuła.
Pierwotnie na parterze mieściła się piwiarnia, następnie otwarto tu kawiarnię i restaurację z salą balową na 500 osób. Na dachu funkcjonował tzw. ogród amerykański z kręgiem tanecznym i miejscem dla 300 osób. Część hotelowa obejmowała 48 pokoi.
(żms)/UM Zabrze
fot. UM Zabrze/Paweł JaNic Janicki