Dzielnicowi zatrzymali 54-letniego mieszkańca Zabrza, który kradł prąd w swoim mieszkaniu i dodatkowo był osobą poszukiwaną. W trakcie obchodu mundurowi ujawnili, że mieszkanie nie ma licznika energii elektrycznej i wykonana jest prowizoryczna instalacja.
Policjanci z III komisariatu pozyskali informację o możliwości nielegalnego poboru energii elektrycznej w jednym z mieszkań przy ulicy Pośpiecha w Zabrzu.
– Jak się okazało, ustalenia dzielnicowych się potwierdziły. Mundurowi, prowadząc oględziny ujawnili, że mieszkanie nie ma licznika energii elektrycznej, a na zabezpieczeniu głównym przyłącza prądu zerwane są plomby. Wykonane było także prowizoryczne przyłącze, dzięki któremu w mieszkaniu nielegalnie pobierana była energia elektryczna – przekazuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Kiedy wezwani na miejsce pracownicy energetyki rozłączyli instalację, 54-latek wyszedł z mieszkania, aby sprawdzić, dlaczego nie ma prądu. Na korytarzu czekali już na niego dzielnicowi
– dodaje rzecznik.
W trakcie czynności okazało się również, że zabrzanin jest poszukiwany. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do zabrzańskiej komendy. Zgodnie z nakazem sądu 54-latek został przewieziony do zakładu karnego w celu odbycia kary 3 miesięcy pozbawienia wolności za oszustwa. Dodatkowo za kradzież energii elektrycznej grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.
(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze