Czerwiec to idealna okazja, by rozpocząć sezon letnich festiwali. Po sukcesie trzech edycji, pora na kolejną odsłonę nietuzinkowego CARBON Silesia Festivalu. 14 i 15 czerwca (piątek-sobota) miłośnicy muzyki elektronicznej ponownie spotkają się w Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu.
To jedyne miejsce w Polsce, gdzie elektronika brzmi tak dobrze w postindustrialnej przestrzeni starej kopalni.
W programie CARBON Silesia Festival znajdzie się idealny zestaw na przygotowanie się do wakacyjnej muzycznej przygody. W tym roku w Zabrzu pojawi się czołówka światowej sceny elektronicznej. Tym razem przylecą do nas artyści z Włoch, Norwegii, Francji, Anglii, Islandii, Australii, Niemiec i oczywiście Polski.
Wydarzenie to oczywiście nie tylko święto muzyki house. Na festiwalu odnajdą się również fani drum’n’bassu i mocniejszego cztery na cztery.
Co jeszcze czeka na tych, którzy wybiorą się na CARBON Silesia Festival? Połączenie muzyki, ulokowanej na trzech różnych dedykowanych scenach, przemyślana i zapierająca dech w piersiach scenografia w oparciu o unikatową przestrzeń kopalni, strefa food market, która zachwyci najbardziej wymagające podniebienia, strefy chill oraz wielu innych dodatkowych atrakcji i niespodzianek, które urozmaicają czas spędzony podczas festiwalu w Zabrzu.
W niesamowitej przestrzeni zabrzańskiej Sztolni Królowa Luiza przez dwie noce będziemy mogli bawić się do najlepszych produkcji polskiej i światowej elektroniki. Na trzech scenach wystąpi niemal 40 artystów, w tym m.in.: Röyksopp z Norwegii, Vitalic, czyli Pascal Arbez-Nicolas – jedna z największych gwiazd francuskiej muzyki elektronicznej, Anthony Favier, GusGus z Islandii, Radio Slave, czyli Matt Edwards – producent i DJ z Anglii na co dzień mieszkający w Berlinie czy też Last Robots, czyli iRobot i Bert z Polski.
Więcej informacji o tegorocznej edycji CARBON Silesia Festival można znaleźć TUTAJ.
(żms)/UM Zabrze
fot. UM Zabrze/Paweł JaNic Janicki