Młoda mieszkanka Katowic dwukrotnie wracała do tego samego sklepu by dokonać kradzieży. Przy drugim podejściu została zatrzymana – znajdowała się pod wpływem narkotyków i innych substancji odurzających, dlatego noc spędziła w szpitalu.
W poniedziałek policjanci z II komisariatu otrzymali wezwanie do marketu na ulicy Szkubacza w Zabrzu.
– Po przybyciu na miejsce okazało się, że pracownik ochrony ujął podczas próby kradzieży baterii akumulatorowych 20-latkę. Kobieta została przekazana w ręce policjantów, jednak jej zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem środków odurzających. Przeprowadzone przez lekarzy badanie potwierdziło, że kobieta była pod wpływem amfetaminy, THC i dopalaczy – relacjonuje asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że nie była to jej jedyna kradzież. Kilka dni wcześniej kobieta również ukradła baterie z tego samego sklepu, jednak wtedy nie została ujęta
– dodaje Bijok.
Po nocy spędzonej w szpitalu, gdzie udzielono jej pomocy medycznej, 20-letnia mieszkanka Katowic usłyszał zarzuty. Ich treść dotyczyła kradzieży, gdzie wartość poniesionych strat wyniosła nieco ponad dwa i pół tysiąca złotych.
(żms)/KMP Zabrze