Śledztwo gliwickiej policji dotyczące rozprowadzania wyrobów tytoniowych bez akcyzy, zaprowadziło policjantów do Zabrza. W zakładzie prowadzonym przez obywatela jednego z państw euroazjatyckich, stróże prawa zabezpieczyli blisko 148 tysięcy nielegalnych papierosów.
Śledczy, bazując na zebranych informacjach, wkroczyli w środę do jednego z zabrzańskich zakładów pracy. W przeszukaniu udział wzięli też funkcjonariusze śląskiej Izby Celno-Skarbowej z psem wyszkolonym w poszukiwaniach.
– Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało, że w zakładzie, oprócz oficjalnej działalności, prowadzona jest hurtowa sprzedaż papierosów bez polskich znaków akcyzy. Gliwiccy policjanci wiedzieli, że nielegalny towar musi znajdować się na terenie obiektu, szukali więc dokładnie i… znaleźli – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
W specjalnie zamaskowanym pomieszczeniu, z ukrytymi w ścianie drzwiami, stróże prawa znaleźli prawie 148 tysięcy sztuk papierosów. Gdyby kontrabanda trafiła na rynek, Skarb Państwa straciłby niemal 195 tysięcy złotych
– dodaje.
Policja zaznacza, że handlowanie kontrabandą jest nieuczciwym działaniem nie tylko w stosunku do państwa, ale i konkurencyjnych przedsiębiorców, którzy uiszczają wyznaczone prawem opłaty akcyzowe. O wysokości kary dla 50-letniego mężczyzny zajmującego się nielegalną działalnością, zdecyduje teraz sąd. Poza przepadkiem dowodów rzeczowych, za ten czyn grozi wysoka grzywna oraz kara do 3 lat więzienia.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice