Pijany przyjechał samochodem do sklepu. Przypadkowy świadek uniemożliwił mu dalszą jazdę

Podjechał pod sklep samochodem, wysiadł i wyraźnie się zataczał. Podejrzewając, że obserwowany kierowca jest nietrzeźwy, młody zabrzanin zabrał mu kluczyki i powiadomił policjantów. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło te podejrzenia…

Do opisywanej sytuacji doszło w niedzielę tuż po 10:00 przy ulicy Kotarbińskiego 6.

25-letni mieszkaniec Zabrza zauważył mężczyznę, który pod sklep podjechał oplem. Podejrzewając, że może być nietrzeźwy, zabrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Następnie o tym fakcie powiadomił policjantów – relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

Jak się wkrótce okazało, miał rację. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało w organizmie 64-letniego mieszkańca Zabrza prawie 1,2 promila alkoholu

– dodaje rzecznik policji.

Policja gratuluje obywatelskiej postawy młodemu mieszkańcowi Zabrza, a do kierowców apeluje o rozsądek i przypomina, jakie są konsekwencje prawne jazdy w stanie nietrzeźwości:

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, czyli na poziomie powyżej 0,5 promila alkoholu w organizmie jest przestępstwem. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 2 oraz utratą prawa jazdy na okres od 3 do 15 lat. Jeżeli natomiast badanie stanu trzeźwości kierującego pojazdem mechanicznym wykaże między 0,2 do 0,5 promila wówczas mamy do czynienia z wykroczeniem jazdy w stanie po użyciu alkoholu. Grozi za to grzywna do 30 000 złotych, ale nie niższa niż 2500 zł lub areszt do 30 dni. Do tego sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Dochodzi do tego jeszcze 10 punktów karnych – podsumowuje Bijok.

(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze