Skarbówka z psem odwiedziła sortownię przesyłek kurierskich. Narkotyki nie pojadą za granicę

Przesyłka nadana z południowej Polski miała trafić za granicę – zawierała 353 tabletki ecstasy i amfetaminę. Do odbiorcy jednak nie dotrze, bo na terenie firmy kurierskiej narkotyki wywęszył pies pracujący dla śląskiej skarbówki.

Funkcjonariusze z Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach (ŚUCS) skontrolowali paczki w sortowni przesyłek kurierskich w Zabrzu. Podczas działań mundurowym towarzyszył pies służbowy Yerry. Spośród dużej liczby paczek czworonożny funkcjonariusz wytypował jedną, w której znajdowały się środki odurzające.

W paczce mundurowi znaleźli 12 foliowych woreczków hermetycznie zamkniętych z zawartością pomarańczowych, różowych, niebieskich oraz zielonych tabletek oraz jeden woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Przesyłka została nadana w południowej Polsce i miała trafić do zagranicznego odbiorcy

– informuje śląska KAS.

Specjalistyczne badania narkotestem potwierdziły, że skład tabletek zawiera substancję MDMA (tj. ecstasy). Badaniu narkotestem również poddano biały proszek, co potwierdziło zawartość amfetaminy. Funkcjonariusze zabezpieczyli w sumie 353 tabletki o wadze ponad 153 g – dodaje tutejsza skarbówka.

Przesyłkę wraz z zawartością zatrzymano do sprawy karnej. Postępowanie przygotowawcze w sprawie poprowadzi Śląski Urząd Celno-Skarbowy w Katowicach, który przypomina, że za wywóz środków odurzających, substancji psychotropowych, nowych substancji psychoaktywnych lub słomy makowej, grozi wysoka kara grzywny i kara pozbawienia wolności do lat 5.

Kolejne takie odkrycie

Śląska skarbówka co jakiś czas donosi o kolejnych odkryciach narkotyków w przesyłkach kurierskich. Nieco ponad miesiąc temu informowała o ujawnieniu jointów i grzybów halucynogennych w paczce nadanej na terenie USA, która miała trafić do Krakowa. Została przechwycona w na terenie sortowni pocztowej w Zabrzu. Tam także w akcji uczestniczył specjalnie wyszkolony pies – tym razem był to Kodi.

Wewnątrz paczki znajdowały się różnego rodzaju środki odurzające, takie jak grzybki oraz susz roślinny zawinięty w bibułkę, tzw. joint. Badania laboratoryjne wykazały w suszonych grzybkach obecność psylocyny – substancji psychotropowej, a w suszu roślinnym obecność substancji THC. Biorąc pod uwagę masę tego jointa może ona stanowić maksymalnie 2 działki/porcje handlowe. Natomiast uwzględniając stężenie THC, wystarczającą do odurzenia się 23 osób – przekazywała KAS.

Wrześniową kontrolę przeprowadzono w Centrum Węzła Ekspedycyjno-Rozdzielczego w Zabrzu.

(żms)/Śląska KAS
fot. Śląska KAS