Rozpędzał samochód, po czym hamował w niekontrolowany sposób. Dzięki reakcji świadka zabrzańscy policjanci zatrzymali 33-letniego kierującego, który zdecydowała się wsiąść za kierownicę auta będąc pod wpływem alkoholu.
Obserwator poczynań kierowcy, mając podejrzenia co do jego stanu trzeźwości, natychmiast poinformował o tym fakcie mundurowych. Rzecz działa się w nocy z czwartku na piątek, przed godziną 3:00.
– Oficer dyżurny zabrzańskiej komendy otrzymał informacje, z której wynikało, że najprawdopodobniej nietrzeźwy kierujący jedzie zabrzańskim odcinkiem DTŚ, rozpędzając się i gwałtownie zwalniając – relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Dzięki szczegółowym informacjom zawartym w zgłoszeniu policjanci szybko namierzyli skodę, zatrzymali kierującego na ulicy Sportowej. Przeprowadzona kontrola stanu trzeźwości wykazała u niego ponad 2 promile alkoholu
– dodaje Bijok.
Policja zaznacza, że w ten sposób uniknięto potencjalnej drogowej tragedii, a zatrzymany wkrótce odpowie za swoje czyny przed sądem. Grozi mu kara nawet 3 lata pozbawienia wolności. Dodatkowo wobec sprawcy takiego przestępstwa sąd ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie niższej niż 5 000 złotych.
– Kolejną dolegliwością jest wyznaczana przez sąd kara grzywny, a zatrzymywane prawo jazdy w wielu przypadkach wiąże się z również z utratą pracy. Ponadto samochód podejrzanego Skoda Superb zostawał zabezpieczony i odholowany na policyjny parking – informuje rzecznik policji.
(żms)/KMP Zabrze
fot. px