Dzielnicowi z III komisariatu, wspólnie strażakami, interweniowali w pustym mieszkaniu, gdzie od kilku dni przebywał porzucony kot. Jego opiekun został wcześniej zatrzymany w celu odbycia kary więzienia, a mieszkająca z nim osoba opuściła mieszkanie po otrzymaniu nakazu eksmisji.
Tym sposobem kot został sam w mieszkaniu, o czym dzielnicowych poinformował pracownik socjalny. W wyniku podjętej interwencji, zwierzę trafiło do schroniska, gdzie otrzymało odpowiednią opiekę.
– Dzielnicowi często w swojej służbie podejmują interwencje związane z pomocą i ratowaniem zwierząt. Niejednokrotnie pod opiekę mundurowych trafiają porzucone lub zagubione psy i koty. Przykładem może być mająca miejsce kilka dni temu interwencja w jednym z mieszkań w zabrzańskiej dzielnicy Zaborze – relacjonuje asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Nie trzeba się wiele zastanawiać by domyślić się, jak poważne mogły być dla kota konsekwencje sytuacji, w jakiej się znalazł. Bardzo dosadnie obrazuje to przypadek z Gliwic, gdzie porzucony przez właściciela pies zmarł po wielu dniach zaniedbania.
Inne, podobne zdarzenie, miało miejsce w ostatnich dniach w Czerwionce-Leszczynach, gdzie psa rasy rottweiler w mieszkaniu porzuciła 30-letnia właścicielka. Na szczęście żywego czworonoga, uratowali dzielnicowi z tamtejszego komisariatu. Śląska Policja opisuje to w komunikacie tu.
– Apelujemy, aby nie być obojętnym na los zwierząt. Widząc błąkające się zwierzę, które mogło zostać porzucone przez opiekuna lub też mając wiedzę, że właściciel w sposób nieodpowiedni sprawuje opiekę nad swoim czworonogiem – reagujmy i alarmujmy odpowiednie służby. Jeśli zwierzę stwarza zagrożenie, również bez wahania należy dzwonić pod numer alarmowy 112 – podkreśla rzecznik zabrzańskiej policji.
(żms)/KMP Zabrze, Śląska Policja
fot. KMP Zabrze